Voigtländer Vito 2a + Skopar 50mm **Recenzja**

Dziś chciałbym wam przedstawić jedyny w swoim rodzaju aparat fotograficzny jakim jest Vito 2a marki Voigtlander.
Początki marki sięgają 1792r. w Wiedniu gdy urodził się Johann Christoph Voigtländer,był synem cieśli który przybył do Pragi w 1755r. to tyle co na temat pomysłodawcy marki itd.
Co do samego aparatu to co może kryć ta skomplikowana nazwa Voigtländer Vito 2a?
Jest to jeden z wielu wspaniałych modeli do fotografii wyposażonych(przynajmniej w tym modelu) w obiektyw : Color-Skopar F/3.5 50mm(Prontor SVS) i najważniejszym atutem było posiadanie systemu miechowego znanego między innymi z dużego formatu,czasem ze średniego lub nawet reduktora miechowego który służył do fotografii macro..


Aparat wielu funkcji oraz przekładni do ustawień nie posiada,na jego górnej pokrywie znajdziemy wytłoczony lub inaczej wypukły napis modelu Vito 2a,gorącą stopkę do umieszczenia lampy błyskowej licznik wykonanych fotografii oraz dźwignie dzięki przekładni która znajduje się z tyłu na korpusie wysunie się nam i będzie służyć do zwijania rolki z filmem.


dźwignia do zmiany parametrów szybkości migawki znajduje się na wysuniętym obiektywie mamy do wyboru takie parametry : B/1/2/5/10/25/50/100/300

Parametry przysłony także są na obiektywie nieopodal wyżej wspomnianej dźwigni i są następujące :F/3.5  F/4  F/5.6  F/8  F/11  F/16

 

 Co do samego aparatu co wyżej wspomniałem powstało wiele modeli Vito które były produkowane od 1949r. i były na film 35mm czyli małoobrazkowy,sam korpus także nie należy do dużych aczkolwiek czuć że do tanich zabawek nie należy poprzez wagę oraz można odnieść wrażenie że jest wykonany z najwyższej jakości komponentów.

 

Marka  Voigtländer jest jedną z nielicznych która po dziś dzień produkuje sprzęt który ma wiele zwolenników zwłaszcza wspaniale obiektywy o niesamowity świetle F0.95

 

 Aparat kupiłem z myślą o mojej kolekcji i wiedziałem że jest uszkodzony(uszkodzona migawka) ale zauważyłem że na wężyku spustowym się wyzwalał więc wystarczyło podgiąć blaszki by sam spust migawki zadziałał....no i działa ;-)

 

Samym aparatem wykonałem tylko jedną rolkę filmu,pracuje się na nim naprawdę fajnie ale jeszcze fajniej wygląda na półce i jest wyjątkowo śliczny bo co by nie było aparaty miechowe w każdej postaci są śliczne! ;-)










Kilka fotografii wykonanych aparatem na filmie Ilford PAN 400

 


 

4 komentarze:

  1. super! nie wiedziałam że jeszcze takie aparaty są,podoba mi się bardzo ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Voigtländer to świetny klasyczny aparat,drogi jest ten model?

    OdpowiedzUsuń
  3. Genialny sprzęt��

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz - każde Wasze słowo jest dla mnie niezwykle ważne. Masz jakieś pytania - zostaw swój email - odpowiem na pewno.