Pokazywanie postów oznaczonych etykietą arturgolebski. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą arturgolebski. Pokaż wszystkie posty
With flushed face - Dzięki fotografii

With flushed face - Dzięki fotografii

Pamiętam ten dzień,kiedy ogarniała mnie radość że wreszcie wywołam sam pierwszy film,ile to dreszczy,ciekawości,przygotowań,niby takie proste ale nie oczywiste.....
Ja zaczynałem wpierw od filmów kolorowych 4 czy 5 kąpieli,mierzenie czasu,stres,większe zakupy filmów,w tym wypadku Solution VX 200 chyba było tego z ponad 100sztuk,wszystko w C41...do dziś wspominam naturalne kolory takie inne,subtelnie nasycone..wiele nie przespanych nocy,setki sztuk cygaretek...start,stop,przerwa i tak w koło...oczywiście starałem się robić konkretne fotografie lub w rodzinie...ta radość zostanie na zawsze.....











Artur Gołębski w Liczbach

Artur Gołębski w Liczbach

Witajcie,postanowiłem zrobić post z podsumowaniem ilości wykonanych fotografii jest to o tyle trudne ze nigdy nie prowadziłem szczególnych zapisek na ten temat a jedynie zazwyczaj wszystko mam na dysku do tego w albumach,i tylko to będzie namiastka która do końca nie musi się zgadzać a zresztą ilość wykonanych fotografii nie świadczy o niczym ale wiem że to co wykonałem przez prawie 16 lat swojej przygody z fotografią fotograficy w jednym sezonie ślubnych potrafią wykonać a taki sezon to niecałe 12 miesięcy ale to także o niczym nie świadczy ;-)

W zestawieniu nie bardzo będzie podsumowania z fotografii ślubnej,ale napiszę że do dzisiaj mam kopie z 70% wesel które zrobiłem(na płytach,parę wywołanych)  w sumie prawie 700 płyt DVD, w zestawieniu także nie będzie liczby fotografii wykonanych telefonem komórkowym bo to inna bajka ,wiem że 3 smartfonami zapełniłem karty 16GB każda,oczywiście poza fotografią na kartach były filmiki video oraz aplikacje przeniesione na kartę SD,i mimo ze od 2 lat nie mam smartfona nie zgrałem tego jeszcze..karty w szufladzie..(Tak nie mam smartfona ani telefonu który ma wbudowany aparat ani nie ma internetu./......ba nawet nie ma kolorowego wyświetlacza ;-) Można?można! a jakie życie ciekawsze ;-)
a więc zacznę od aparatów bo w pewnym momencie życia miałem :
49szt aparatów analogowych tylko4 były nie na chodzie ale w bardzo dobrym stanie technicznym(każdy obiektyw sprawny) + 4 aparat cyfrowe.
67szt obiektywów manualnych(licząc aparaty)

5szt Obiektywów cyfrowych
3 lampy reporterskie
23szt Akumulatorów do aparatów
 4 lampy studyjne z osprzętem
i ogólnie osprzęt studyjny


Więc ile fotografii? tego nie sposób zliczyć bo wiadomo nie które ujęcia były kasowane jeszcze w aparacie,lub w fotografii analogowej nie wyszły ale klatka poszła,

Gdzieś po 3 latach swojej przygody pracując no dobra nie lubię tego słowa...pstrykając fotki aparatem cyfrowym zapisywałem wszystko na dysku,nawet nie robiłem kopii zresztą nagrywarki były wtedy bardzo drogie a robiłem te zdjęcia jakimś aparatem Practica 3.2 mln Pixela ;-D + coś telefonem komórkowym ,było tego trochę i jeszcze załapało się paręset fotografii już z lustrzanki znajomego,padł dysk i dane utracono więc tego nie liczę,fotografie śmieszne ,ale głównie fotografowałem krzaki,dom,podwórko i wszystko co się rusza ;-)
Tak jak na powyższych obrazkach wychodzi ponad 150tys fotografii można w sumie się pokusić i dodać 4 tyle ze ślubów,innych imprez,telefonów,i pamiątkowych itp

Do tego masa albumów,samych ślubnych 14 + udało się zrobić 3 pełne pokazowe.
oraz 13 segregatorów z negatywami 35mm oraz 120(6x6)
Należy dodać fakt że to przez prawie 17 lat mi zajęło ,a czytając różne fora fotograficzne na pytanie lub użytkownicy dawali zrzuty ekranu ile wykonują fotografii ślubnych w sezonie wnioskuje ze nie którzy z nich w niecałe 12 miesięcy byli bardzo blisko to co wykonałem przez prawie 17 lat dużo czy mało ?
Ciężko powiedzieć czy ta liczba/liczby robią wrażenie,teraz wiem a to głównie fotografii analogowej co jeszcze robiąc śluby wprowadzałem w życie  że lepiej mniej a konkretnie zresztą ilość zdjęć o niczym nie mówi tak samo jak kwota jaka wydaliśmy na aparaty,obiektywy,ile mieliśmy wystaw w Polsce i na Świecie,a w dużej mierze 80% tylko przez pryzmat tego ocenia danego fotografa...w sumie także to ile osoba która fotografujemy ma znajomych na fejsie ;-)..smutne ale prawdziwe.....teraz całe szczęście NIE muszę,jedynie mogę jak mi się chce fotografować ;-) 
A teraz idę na jednego! Pozdrawiam gorąco ...<3 
Artur Gołębski

Kto nie klika ten nie jedzie

Kto nie klika ten nie jedzie

Już kilka razy był poruszany temat utrzymania bloga a dokładnie domeny : www.waszfotograf.com.pl dzięki reklamom na blogu stać mnie w jakimś stopniu na opłatę roczna domeny,staram się znajdywać ciekawe tematy o fotografii ale nie tylko.
Dzięki pisaniu,i przelewaniu myśli na tekst czas milej przelatuje,są jakieś nowe perspektywy...
Każdy może do mnie napisać i podsunąć temat na post,możemy również go razem zrealizować ;-)
Tak naprawdę z wyświetleń które płyną z całego świata co mnie niezmiernie cieszy a dokładnie z Francji,Niemiec,Stanów Zjednoczonych oraz Polski miesięcznie wychodzi gdzieś 8-10zł no i prowadząc kanał na You Tube wychodzi gdzieś,przynajmniej ostatnio 2,69zł więc jak ktoś myśli że jestem milionerem to muszę rozczarować,a zresztą jakbym był milionerem to bym o tym pisał ? raczej NIKT by tego nie robił...tutaj chodzi o coś ważniejszego..między innymi ze jak mnie zabraknie.to coś po mnie zostanie oraz by czas mijał bardziej przyjemnie ;-)
Więc jeszcze raz dziękuję za kochanych czytelników,komentujcie,zadawajcie pytania,oglądajcie filmy i nadal bądźcie w pobliżu;-) Dzięki ;-)


Corel Paint Shop Pro Photo X2 - Naprawdę warto!

Corel Paint Shop Pro Photo X2 - Naprawdę warto!

Dziś chciałbym wam przedstawić program do obróbki fotografii ale i do bardziej twórczych zadań ;-)
Dlaczego Corel Paint Shop Pro Photo X2? (Wiem długa nazwa ;-)
Dodam także ze był to mój pierwszy płatny i poważny program graficzny którego zresztą używam do dziś,między innymi do zabawy i tworzenia i pracy z warstwami itp
Ma praktycznie wbudowane wszystko co jest potrzebne do retuszu i poprawy swoich fotografii.
Fakt tej wersji już nie da się kupić,ale spokojnie teraz jest :

Corel PaintShop Pro X9

Jedyną wadą jaka zauważyłem w najnowszej wersji,chyba ze coś się zmieniło ze nie ma języka polskiego,a tak ma wszystko co X2 a nawet dwu krotnie więcej ;-)

To w nim powstawały moje pierwsze fotografie,do dzisiaj mam na cd/dvd a nawet kilku Pendriv'ach tzw presety/ustawienia poszczególnych pluginów związanych z kolorem i wielu innych,fajna sprawa.

Dzięki niemu także powstawały moje pierwsze fotografie czarno białe,i do dziś mam zapisane ustawienia;-)

Obszar roboczy robi wrażenie,jak wspomniałem jest tutaj wszystko co nam potrzebne do fotografii :

Na przykład fajna opcją jest ''Wyrazistość'' to taki ala HDR i najlepiej używać jej do fotografii czarno białych by nadać zdjęciu dramaturgii...


 Jest także paleta do make upu można usuwać nią krostki itp,jest także pomadka,funkcja wyszczuplania itp

Tutaj akurat jest zakładka dopasowanie i mamy tu wszystko co fotografii czasem potrzebne lub jak chcemy nadać naszym zdjęciom stylu by się wyróżniały,zawsze jest ta sama zasada lepiej mniej,subtelnie niżeli maksymalnie przesadzić,próbowałem rożnych stylów,bawiłem się rożnymi wtyczkami,szukałem swojej drogi,stylu w fotografii i mi np nie podchodzi absolutnie fotografia gdzie kolory dają po oczach tam gdzie daje się HDR na full + nasycanie kolorów na ponad 80%

Najczęściej widzę coś takiego na fotografiach ślubnych gdzie maximum koloru a z garnituru czarnego,może ciemnego grafitu wyciąga się tak kolor ze widać że jest on mocno niebieski,ok ale co zrobić gdy połowa sukni Panny młodej jest niebieska? nie wiem a wystarczy zdjąć kolor,ale tak to jest gdy pracuje się na presetach i z automatu daje się do obróbki np 50 fotografii nie patrząc na nic.

Akurat kolor w fotografii ślubnej  jest potrzebny tak samo przy fotografii dzieci,mogę tylko podpowiedzieć szukajcie swoje stylu,bawcie się fotografia ale nie przesadzajcie z nasyceniem,koloru a na pewno nie róbcie aktów w mocnym HDR z mocno nasyconymi kolorami bo to KICZ..ale ma być o programie graficznym anie dyrdymały na temat poprawności fotografii bo sam się jeszcze uczę i mogę się mylić YO!!! ;-)

Co jeszcze ma Corel Paint Shop Pro Photo X2?

 Jak każdy program graficzny tak samo ''Corel'' ma efekty ,najczęściej używałem zakładki : Efekty fotograficzne które ma za zadanie imitować hmmm wygląd fotografii od początków jej powstania.

Pewnie zauważacie znajoma ramkę,no nie ukrywam ze nadaje nie którym fotografiom klimatu i prezentuję ja lepiej,przy takiej fotografii gdy chcemy ją wywołać to np w LABIE lub jak zamawiamy przez internet będzie opcja przycinania fotografii itp my wybieramy opcję biała ramka,coś w ten deseń i wtedy będzie ramka należy o tym pamiętać gdy chcemy mieć udane wywołanie fotografii.

Jest to świetny program którym można się inspirować,jest łatwy w użyciu,fakt w podobnej cenie jest program Adobe taka uproszczona wersja serii CS ale jakoś Corel zawsze do mnie przemawiał a na pewno łatwiej pracowało się na warstwach np wstawianie ramek do zdjęć,czy projektując samodzielnie np karty fotoksiążki a już na pewno wstawianie tekstu jest wygodniejsze,no co kto lubi,mi bardziej podszedł program Corel Paint Shop Pro Photo X2 i myślę że najnowsza wersja również daje radę ;-)




Dobry Termos na Spacery?

Dobry Termos na Spacery?

Coraz chłodniej,zimno i nie przyjemnie....dzisiaj chciałbym wam przedstawić produkt najwyższej jakości..coś w sam raz na chłodne dni i spacery z aparatem ;-)
A dokładnie chodzi o termo kubek marki The Analog w sklepie CupSell,bardzo długo trzyma ciepło,nadruk nie schodzi np w zmywarkach czy mikrofali(ale chyba tutaj rzadko się używa ;-)

Kubek w sam raz dla fotografów z logiem The Analog,prosta grafika wyróżnia się,cena także przystępna bo za 45zł w promocji otrzymujemy bardzo dobry wręcz wypasiony produkt ;-)
Polecam,z tego co pytałem nie długo nowe grafiki dla fotografów ;-)

Nie długo opisze inne produkty ze sklepu The Analog
Mały ''Atuj''

Mały ''Atuj''

Wiele osób pytało mnie jak to się zaczęło..czyli moje fotografowanie..?
Sam do końca nie wiem,ale myślę że fotografia była i jest dla mnie terapią na całe zło które nas otacza,na nieśmiałość,na zrobienie czegoś ważnego....

Ja 1983r.


Opisywałem już swoją drogę w postach''Moja droga''
Zawsze starałem się iść w inna stronę jak wszyscy,zawsze nie lubiłem banału,przez lata się w tym uświadamiałem


Dopiero fotografia tradycyjna mnie uwiodła na dobre,zapach chemii,ta niewiadoma czy coś wyszło,ja natomiast powtarzam sobie: nie ważne że nie wyszło,ważne jak wyszło,w swojej fotografii staram sie pokazywać to czego ktoś inny nie dostrzega lub nie chce widzieć,moja fotografia nie należy do prostych,dla wielu może i jest prostacka,straszna,smutna i ponura,ale czy nasza droga zwana życiem taka jest?

Start66S + Fomapan 100

Nie należy narzekać a powstać i walczyć o swoje,o swoje miejsce,swoje poglądy ale należy także troszczyć się o innych bo to największy dar od Boga....być odpowiedzialnym o czyjeś życie,szczęście...

''Grabarka'' Kiev88 + Fomapan 100


Każdy początkujący fotograf jest jak małe dziecko...małe,bezbronne,i chce chłonąć wiedzę z zakresu fotografii,jedni sami się uczą ale odkrywają w sobie że to nie dla nich droga i się poddają,jeszcze inni popełniają masę błędów technicznych mimo zdobytej wiedzy..co można powiedzieć? by byli silni i dążyli do marzeń,słuchali,byli wytrwali..ja w swojej drodze postawiłem wszystko na jedną kartę na maksa,bardzo wiele godzin,nieprzespanych nocy,zatrucia chemią(ale tylko na początku,po prostu wiele godzin w oparach mi zaszkodziło)
Na pewno także nie warto przejmować się przejawem gniewu,zazdrości,dręczenia..internet to jedno WIELKIE BAGNO,ważne co nasze,należy owszem wysłuchać co maja do powiedzenia inni,ale mieć zawsze własne zdanie,kierować się swoimi wartościami,owszem wielu osobom nie muszą się spodobać,ale ważne co czujemy MY


Pozdrawiam serdecznie
Artur Gołębski
Moja historia - Fotograficzne szlaki Cz.2

Moja historia - Fotograficzne szlaki Cz.2

Witajcie w drugiej części mojej opowieści ;-) jak wspomniałem wszystko co zarobiłem inwestowałem w sprzęt nawet taki który okazało się nie był potrzebny lub raz użyty....
Nie wiem czy wspominałem ale kiedyś przeglądając bloga czy stronę www jakiego polskiego fotografa było tam napisane ze stosował taka metodę ze chodził na zdjęcia z notesem i wszystko notował a dokładnie ustawienia modeli,jaki ubiór,jaka sceneria no i oczywiście pogoda(jeżeli plener) no i ustawienia aparatu,miałem tak samo przez wiele lat no i mam czasem do dziś więc nie zobaczysz mnie np z aparatem analogowym i uwieszonymi pięcioma światłomierzami i zgraja znajomych z cyfrówkami którzy mierzą mi światło robiąc tysiąc zdjęć bym ja mógł wykonać tylko te jedyne 1 zdjęcie ;-D
Owszem rzadko ale to bardzo rzadko się zdarza ze zrobię zdjęcie testowe aparatem cyfrowym,ale to tylko w wypadku jak mi bardzo zależy na kadrze lub jak nie jestem pewny warunków oświetleniowych,natomiast przez długi czas ostatnio nie mając żadnego aparatu cyfrowego a mając natomiast parę filmów wszystko robiłem na czuja lub stosując zapisane już przez lata ustawienia...i NIGDY nie spieprzyłem filmu! ;-) tylko raz i tylko z winy osoby która o robiła a dokładniej wywoływała..zazwyczaj filmy wywołuje sam ale z rożnych powodów teraz oddaje je osobom trzecim i to tyczy się tylko filmów kolorowych bo filmy czarno białe nadal wywołuje sam ;-)



Nie chce tutaj nikomu robić anty reklamy ale TEN JEDYNY film co tani nie był Fuji Superia 1600,bardzo dobrze naświetlony był chyba wołany w bardzo przeterminowanej chemii..bo zostały polepione grudki na filmie do tego nie wspominając o paprochach,włosach i porysowaniach ...TIPSY ATAKUJĄ! no i to było moje ostatnie wołanie tam filmów,teraz jak coś noszę do kogoś innego i jestem zadowolony,ale i tak kiedyś sam będę wołał bo to troszkę taniej wychodzi no i mam pewność że wyjdzie jak chce.
Wraz z czasem moja pasja rodziła się z wieloma firmami,sklepami które dziś już są wielkimi koncernami/sklepami a nawet zostały sprzedane zagranicznym podmiotom,ale pamiętam składanie pierwszego studia fotograficznego,gdzie sam mimo złego stanu zdrowia sam drapałem,malowałem,szpachlowałem,oraz instalowałem tła itp zaczynałem praktycznie jak większość na lampach chińskich(dziwnie brzmi bo znajdź mi dzisiaj co innego ;-) ale byłem zadowolony bo cena/jakość stała na dobrym a czasem bardzo dobrym poziomie,myślę że najlepszą formą do np portretów jest zakup w miarę stabilnego statywu,lampy reporterskiej + wyzwalacz radiowy i mamy jedną lampkę która doświetli portret oraz jest także mobilna bo i w plenerze pobłyskamy ;-)


Powiem ,że jak zaczynałem nie grzeszyłem zarobkami i funduszami oraz była słabsza dostępność itp,ale pierwszą moja blendę zrobiłem sam,z płyty pilśniowej na obie strony nakleiłem pozłotko do ciast jedna zostawiłem jak było srebrną a drugą stronę zamalowałem złotym sprayem ;-) i trochę coś dawało nawet nie głupio,ale było sztywne trochę ciężkie by zawsze to zabierać wszędzie,więc przyszedł czas ze udało się kupić prawdziwa fotograficzna blendę ;-)
Zawsze starałem się iść drogą inną jak wszyscy bo jak robisz to co inni nie jesteś zauważalny w tym natłoku jakby nie było słabych i skopiowanych zdjęć do potęgi entej,ale...? nie ma w tym nic złego także z drugiej strony pod warunkiem ze się uczysz co dopiero obsługi aparatu i w ogóle poznajesz tajniki i style fotograficzne,ale gdy np po 5,10 latach swojej kariery fotografa robisz zdjęcie może i ładnej dziewczyny z wiankiem na głowie to aż na wymioty bierze?nie potraficie wymielecie nic nowego?coś swojego?a w cale nie musi być użyta motyka,siekiera czy krew ;-) wystarczy po pierwsze ładna dziewczyna ale ładna ma rożne oblicze..bo samo ładna a bez charakteru oraz ciekawej garderoby jest tylko ładna i szkoda na nią czasu ;-)






Zawsze trzeba słuchać swojego serca a nie to co mówią INNI.a kogo obchodzi to co o nas mówią,co myślą tym bardziej jak robiąc zdjęcia nikogo nie krzywdzimy lub nie obrażamy czy nie obrażamy czyichś uczuć itp,mówią że czym więcej jadu na ciebie wywalą tym bardziej jesteś dobry w tym co robisz i zrobią wszystko by ci było źle...a znam bardzo wielu co zaczynało w podobnym czasie swoja przygodę  z fotografia i oni już płakali i kończyli swoja przygodę po tekstach tak błahych jak : ale słabe zdjęcie/zdjęcia...trochę szkoda bo mieli potencjał.



Teraz nie pamiętam ile fotografii wykonałem w życiu ale licząc to co mam na dysku było by gdzieś prawie 5000 000szt no dwa dyski kiedyś mi padły  i od tamtej pory starałem się archiwizować zdjęcia,obrobione/surowe a te lepsze egzemplarze wywoływać i do albumy lub do pudełeczka na fotografie.
a ile ja kilometrów przemierzyłem hmmm nie skłamałbym jakby było to gdzieś około 500km pieszo z aparatem,potrafiłem np jechać pociągiem do Mińska Mazowieckiego i wracać do Siedlec/Kotunia pieszo wzdłuż torów lub trochę od nich odchodzić bo było cos ciekawego.a najbardziej tyle lat jeździło się do Warszawy w rożnym celu i zawsze z pasja patrzyłem co widzę przez okna pociągu na stacjach np Koszewnica,Sosnowe itp





Pamiętam także ze pewnego czasu udałem się z Mierzwic na Św.Górę Grabarkę pieszo na okrągło bo nie było lub nie wiedziałem ze jest prom w Zaburzu,ale nawet jakby był prom to i tak w obie strony około 30km albo i lepiej..nieźle się odwoniłem,mimo ze miałem dwie butelki wody ;-/
Poświęcałem wszystko,czas,zdrowie nawet by zrobić te swoje zdjęcia,które może nie wszystkie są piękne ale maja bardzo osobisty,symboliczny wymiar ;-) no i oczywiście przez te wszystkie lata NOTES był moim drugim przyjacielem..bo pierwszym to bez wątpienia aparat a by być jeszcze bardziej szczerym to bez dwóch dań pierwszymi przyjaciółmi byli i są rodzice ;-)



To tyle na dzisiaj,myślę że jeszcze będzie trzecia i ostatnia odsłona moich fotograficznych szlaków a wy jakie macie pasje lub przygody z fotografią ?