Pokazywanie postów oznaczonych etykietą photography. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą photography. Pokaż wszystkie posty
Artur Gołębski w Liczbach

Artur Gołębski w Liczbach

Witajcie,postanowiłem zrobić post z podsumowaniem ilości wykonanych fotografii jest to o tyle trudne ze nigdy nie prowadziłem szczególnych zapisek na ten temat a jedynie zazwyczaj wszystko mam na dysku do tego w albumach,i tylko to będzie namiastka która do końca nie musi się zgadzać a zresztą ilość wykonanych fotografii nie świadczy o niczym ale wiem że to co wykonałem przez prawie 16 lat swojej przygody z fotografią fotograficy w jednym sezonie ślubnych potrafią wykonać a taki sezon to niecałe 12 miesięcy ale to także o niczym nie świadczy ;-)

W zestawieniu nie bardzo będzie podsumowania z fotografii ślubnej,ale napiszę że do dzisiaj mam kopie z 70% wesel które zrobiłem(na płytach,parę wywołanych)  w sumie prawie 700 płyt DVD, w zestawieniu także nie będzie liczby fotografii wykonanych telefonem komórkowym bo to inna bajka ,wiem że 3 smartfonami zapełniłem karty 16GB każda,oczywiście poza fotografią na kartach były filmiki video oraz aplikacje przeniesione na kartę SD,i mimo ze od 2 lat nie mam smartfona nie zgrałem tego jeszcze..karty w szufladzie..(Tak nie mam smartfona ani telefonu który ma wbudowany aparat ani nie ma internetu./......ba nawet nie ma kolorowego wyświetlacza ;-) Można?można! a jakie życie ciekawsze ;-)
a więc zacznę od aparatów bo w pewnym momencie życia miałem :
49szt aparatów analogowych tylko4 były nie na chodzie ale w bardzo dobrym stanie technicznym(każdy obiektyw sprawny) + 4 aparat cyfrowe.
67szt obiektywów manualnych(licząc aparaty)

5szt Obiektywów cyfrowych
3 lampy reporterskie
23szt Akumulatorów do aparatów
 4 lampy studyjne z osprzętem
i ogólnie osprzęt studyjny


Więc ile fotografii? tego nie sposób zliczyć bo wiadomo nie które ujęcia były kasowane jeszcze w aparacie,lub w fotografii analogowej nie wyszły ale klatka poszła,

Gdzieś po 3 latach swojej przygody pracując no dobra nie lubię tego słowa...pstrykając fotki aparatem cyfrowym zapisywałem wszystko na dysku,nawet nie robiłem kopii zresztą nagrywarki były wtedy bardzo drogie a robiłem te zdjęcia jakimś aparatem Practica 3.2 mln Pixela ;-D + coś telefonem komórkowym ,było tego trochę i jeszcze załapało się paręset fotografii już z lustrzanki znajomego,padł dysk i dane utracono więc tego nie liczę,fotografie śmieszne ,ale głównie fotografowałem krzaki,dom,podwórko i wszystko co się rusza ;-)
Tak jak na powyższych obrazkach wychodzi ponad 150tys fotografii można w sumie się pokusić i dodać 4 tyle ze ślubów,innych imprez,telefonów,i pamiątkowych itp

Do tego masa albumów,samych ślubnych 14 + udało się zrobić 3 pełne pokazowe.
oraz 13 segregatorów z negatywami 35mm oraz 120(6x6)
Należy dodać fakt że to przez prawie 17 lat mi zajęło ,a czytając różne fora fotograficzne na pytanie lub użytkownicy dawali zrzuty ekranu ile wykonują fotografii ślubnych w sezonie wnioskuje ze nie którzy z nich w niecałe 12 miesięcy byli bardzo blisko to co wykonałem przez prawie 17 lat dużo czy mało ?
Ciężko powiedzieć czy ta liczba/liczby robią wrażenie,teraz wiem a to głównie fotografii analogowej co jeszcze robiąc śluby wprowadzałem w życie  że lepiej mniej a konkretnie zresztą ilość zdjęć o niczym nie mówi tak samo jak kwota jaka wydaliśmy na aparaty,obiektywy,ile mieliśmy wystaw w Polsce i na Świecie,a w dużej mierze 80% tylko przez pryzmat tego ocenia danego fotografa...w sumie także to ile osoba która fotografujemy ma znajomych na fejsie ;-)..smutne ale prawdziwe.....teraz całe szczęście NIE muszę,jedynie mogę jak mi się chce fotografować ;-) 
A teraz idę na jednego! Pozdrawiam gorąco ...<3 
Artur Gołębski

Jaki aparat dla fotoamatora?

Jaki aparat dla fotoamatora?

Witajcie,nie długo nadejdą święta,czas prezentów,upominków,wiele osób się zastanawia co by kupić swoim dzieciom,wnukom,i tutaj tyczy się tych co przejawiają w sobie pasję fotografii,czy warto inwestować w drogi sprzęt?
Raczej nie,bo w wielu przypadkach ta pasja fotografii jest krótkotrwała,lub zwyczajnie chwilowy kaprys bo np Aldona robi fotki to ja także chcę itd ;-)
Czasem nawet lepiej posłać pociechę na jakiś ''lepszy;; kurs z fotografii  niż zakupić drogi sprzęt,więc z jednej strony załóżmy że wasze dziecko pasjonuje się fotografia portretową.
Do takie fotografii praktycznie nada się każda lustrzanka ale już nie z każdym obiektywem,ale te w systemach Canona i Nikona nie są kosmicznie i przesadnie drogie.
Zadziwia mnie ''Profesjonalizm'' obsługi klienta w dużych marketach foto-vide czy nawet w mniejszych..na pytanie jaki aparat Pan/Pani poleca odpowiedz brzmi : Canon bo dobre fotki robi,Nikon bo super fotki..to jest argument? a każdy fotograf mówi i powiela zdanie że to człowiek robi zdjęcia a nie aparat..aparat ma mu tylko pomóc.
A gdzie argumenty wadliwości modelu,obsługa klienta danej marki,serwis i obsługa samego serwisu,koszt akcesorium do danego modelu no i ostatnie jakość obrazowania,ludzie są przez lata oszukiwani i wpycha im się takie cuda jak WiFi,GPS czy funkcje które większego znaczenia nie mają z fotografią i funkcje aparatu wypychają talent bo każdy fajniejszy model danej marki ma wbudowane filtry/efekty specjalne ze nawet po zrobieniu zdjęcia nie potrzebujemy Photoshopa czy programu by zdjęcie poprawić i taka osoba staje się już ''PRO'' fotografem..słabe to..ale do rzeczy!



Co bym polecił?

Myślę że dobrym wyborem było by na początek zapoznanie się i zainteresowanie Hybrydą a mianowicie połączeniem zaawansowanego aparatu cyfrowego a lustrzanką,takie aparaty przypominają swoim wyglądem oraz wagą nawet dosyć spore lustrzanki ,maja wbudowany obiektyw,zazwyczaj szerokokątny,jasny z trybem makro czy wszystko w jednym;-)
ma tryb manualny,tryb filmowy,praktycznie każdy parametr można zmienić ręcznie.
Nie pamiętam innych marek i na tym polu w tej chwili przoduje firma Fuji która ma kilka Hybryd w ofercie....
A jeżeli coś już bardziej zaawansowanego można zainteresować się bezlusterkowcami .
Tutaj chyba nikt nie powie inaczej że firma Olympus świeci trumf może dlatego że wcześnie zrezygnowała z tradycyjnych aparatów cyfrowych i lustrzanek co trochę szkoda,ale wcześnie zaczęła i całą siłę skupiła właśnie na tym systemie.tutaj poza systemem Olympusa polecił bym także markę Fuji i chyba tylko te dwie marki dają radę fakt ze z obserwacji widzę że w Olympusie mamy więcej obiektywów do wyboru jak i poprzez przejściówkę możemy podpiąć obiektywy z dużego systemu 4/3 z wykorzystaniem auto-focusa..
Wracając do Hybryd ich cena będzie się wahała gdzieś w granicach 2500zł ,tania lustrzanka czy to Nikon czy to Canon z podstawowym obiektywem 50mm myślę że w granicach 2500/300zł biorąc pod uwagę sprzęt używany(Body) to koszt około 2000zł a jeżeli chodzi o aparaty bez lusterkowe to także coś w granicach 2500-3000zł
Biorąc pod uwagę Olympusa możemy zainteresować się także Penami..bo w tym zestawieniu brałem pod uwagę modele OMD-Em5 i np zakup używanego Pena(tutaj także jest kilka modeli że sam nie ogarniam ;-) raczej główne serce maja te same,ale silnik trochę się rożni czyli szybkość fotografii,może więcej filtrów artystycznych no i kształt to używanego Pena oraz nawet nowy obiektyw 45mm uda się nam kupić już za 1600,1700zł zaletą tego wyboru jest także wielkość maszynki,ale także że w tej kwocie dostajemy fajną niewielką kamerę wideo jeżeli ktoś nagrywa filmy np na YouTube a jeżeli jesteśmy przy filmach no Najtaniej Pena praz amatorski obiektyw 14-42mm udało mi się znaleźć za 690zł więc za jakość HD w filmach to nie wiele w bardzo dobrym stanie,pudełko,akcesoria itp więc naprawdę super oraz w przy dobrym oświetleniu i fotografii możemy się ponieść,w sumie te Peny dobrze pracują i w gorszych warunkach oświetlenia..duży plus+
Świat idzie do przodu,technologie się rozwijają,mamy o wiele większy wybór....
Jeżeli mógłbym polecić gdzie można zakupić,sprawdzony sprzęt używany to poleciłbym :


Sprawdzony wielokrotnie sklep przy małych ale i dużych zakupach więc warto,do tego na sprzęt używany także dostajemy gwarancję,zakupimy tam także sprzęt nowy a poza fotografią znajdziemy tam działy wideo więc warto się zainteresować i nie bać się sprzętu używanego bo często nowy w dniu premiery dany model jest dla nas nieosiągalny a kilka miesięcy potem możemy nabyć w świetnej cenie ;-)
Sprzęt nowy polecałbym np szukać na Ceneo tym bardziej że każdy sklep jest weryfikowany nawet bardziej niż na Allegro do tego jest możliwość zakupu czyli w jednym miejscu mamy kilkadziesiąt sklepów z całej Polski do tego opcje ratalne więc warto.



Moje pierwsze studio fotograficzne #1

Moje pierwsze studio fotograficzne #1

Wiele początkujących fotografów dochodzi do takiego momentu by zacząć fotografować w studio,czasem by się nauczyć najlepiej mieć namiastkę własnego studia bo nawet wykupując karnet z nauczycielem ciężko spamiętać wszystko to tak jak z wszystkim jak ktoś idzie na kurs komputerowy a nie ma komputera w domu to ciężko być na bieżąco(tak znam parę osób które nie maja komputera ;-)

Co będzie nam potrzebne do fotografii portretowej ?
Myślę że dwie lampy na początek były by ok,do tego nasadki modelujące takie jak snoot,wrota i kolorowe filtry..no właśnie a co z tłem? na początek śmiało może wystarczyć gładziutka biała ściana,ewentualnie stara zasłona najlepiej jednolita bez wzorów/grafik



Fotografie wykonane aparatem Kiev88 + Fomapan 100 z wykorzystaniem zasłony z wykorzystaniem stałego światła ustawionego na twarz modela(beauty dish) + wrota oświetlające tło za modelem.
beauty dish

Wrota
Jakie lampy na początek ?
Ja na początku owszem przeglądałem fora,ale nic z nich nie rozumiałem,każdy co innego mówił,więc na początku wybrałem żarówki błyskowe na gwint E27,tanie,bo koszt jednej małej to 39zł lub większa 69zł poza wielkością różniło je wygląd oraz moc błysku te większe miały liczbę przewodnią 21,do tego miałem dwie sztuki Softboxów 

Softbox    

Były one specjalnie pod te żarówki,lepszym rozwiązanie mieć lampy które maja mocowanie ''Bowens'' wtedy wybór jest lepszy oraz produkty te są już lepszej jakości....
Do całości przyda się nam jeszcze blenda najlepiej taka 5/1 

Blenda   
Namiastkę studia już mamy,w następnej części dowiemy się co jeszcze może się nam przydać oraz jakie fotografie można wykonać ;-)

Corel Paint Shop Pro Photo X2 - Naprawdę warto!

Corel Paint Shop Pro Photo X2 - Naprawdę warto!

Dziś chciałbym wam przedstawić program do obróbki fotografii ale i do bardziej twórczych zadań ;-)
Dlaczego Corel Paint Shop Pro Photo X2? (Wiem długa nazwa ;-)
Dodam także ze był to mój pierwszy płatny i poważny program graficzny którego zresztą używam do dziś,między innymi do zabawy i tworzenia i pracy z warstwami itp
Ma praktycznie wbudowane wszystko co jest potrzebne do retuszu i poprawy swoich fotografii.
Fakt tej wersji już nie da się kupić,ale spokojnie teraz jest :

Corel PaintShop Pro X9

Jedyną wadą jaka zauważyłem w najnowszej wersji,chyba ze coś się zmieniło ze nie ma języka polskiego,a tak ma wszystko co X2 a nawet dwu krotnie więcej ;-)

To w nim powstawały moje pierwsze fotografie,do dzisiaj mam na cd/dvd a nawet kilku Pendriv'ach tzw presety/ustawienia poszczególnych pluginów związanych z kolorem i wielu innych,fajna sprawa.

Dzięki niemu także powstawały moje pierwsze fotografie czarno białe,i do dziś mam zapisane ustawienia;-)

Obszar roboczy robi wrażenie,jak wspomniałem jest tutaj wszystko co nam potrzebne do fotografii :

Na przykład fajna opcją jest ''Wyrazistość'' to taki ala HDR i najlepiej używać jej do fotografii czarno białych by nadać zdjęciu dramaturgii...


 Jest także paleta do make upu można usuwać nią krostki itp,jest także pomadka,funkcja wyszczuplania itp

Tutaj akurat jest zakładka dopasowanie i mamy tu wszystko co fotografii czasem potrzebne lub jak chcemy nadać naszym zdjęciom stylu by się wyróżniały,zawsze jest ta sama zasada lepiej mniej,subtelnie niżeli maksymalnie przesadzić,próbowałem rożnych stylów,bawiłem się rożnymi wtyczkami,szukałem swojej drogi,stylu w fotografii i mi np nie podchodzi absolutnie fotografia gdzie kolory dają po oczach tam gdzie daje się HDR na full + nasycanie kolorów na ponad 80%

Najczęściej widzę coś takiego na fotografiach ślubnych gdzie maximum koloru a z garnituru czarnego,może ciemnego grafitu wyciąga się tak kolor ze widać że jest on mocno niebieski,ok ale co zrobić gdy połowa sukni Panny młodej jest niebieska? nie wiem a wystarczy zdjąć kolor,ale tak to jest gdy pracuje się na presetach i z automatu daje się do obróbki np 50 fotografii nie patrząc na nic.

Akurat kolor w fotografii ślubnej  jest potrzebny tak samo przy fotografii dzieci,mogę tylko podpowiedzieć szukajcie swoje stylu,bawcie się fotografia ale nie przesadzajcie z nasyceniem,koloru a na pewno nie róbcie aktów w mocnym HDR z mocno nasyconymi kolorami bo to KICZ..ale ma być o programie graficznym anie dyrdymały na temat poprawności fotografii bo sam się jeszcze uczę i mogę się mylić YO!!! ;-)

Co jeszcze ma Corel Paint Shop Pro Photo X2?

 Jak każdy program graficzny tak samo ''Corel'' ma efekty ,najczęściej używałem zakładki : Efekty fotograficzne które ma za zadanie imitować hmmm wygląd fotografii od początków jej powstania.

Pewnie zauważacie znajoma ramkę,no nie ukrywam ze nadaje nie którym fotografiom klimatu i prezentuję ja lepiej,przy takiej fotografii gdy chcemy ją wywołać to np w LABIE lub jak zamawiamy przez internet będzie opcja przycinania fotografii itp my wybieramy opcję biała ramka,coś w ten deseń i wtedy będzie ramka należy o tym pamiętać gdy chcemy mieć udane wywołanie fotografii.

Jest to świetny program którym można się inspirować,jest łatwy w użyciu,fakt w podobnej cenie jest program Adobe taka uproszczona wersja serii CS ale jakoś Corel zawsze do mnie przemawiał a na pewno łatwiej pracowało się na warstwach np wstawianie ramek do zdjęć,czy projektując samodzielnie np karty fotoksiążki a już na pewno wstawianie tekstu jest wygodniejsze,no co kto lubi,mi bardziej podszedł program Corel Paint Shop Pro Photo X2 i myślę że najnowsza wersja również daje radę ;-)




Wix - strony które pokochasz

Wix - strony które pokochasz

Witajcie,dzisiaj chciałbym wam przedstawić inna platformę do stworzenia własnej strony internetowej,troszkę inna jak iportfolio a nawet bardziej zaawansowana i kreatywną,a więc zaczynamy ;-)
Ja jak zaczynałem odkrywać pierwszy raz Wix'a platforma była praktycznie w każdym języku prócz polskiego,do tego płatność była za rok z góry.
Na tą chwile Wix jest w pełni spolszczony oraz możemy płacić co miesiąc i w każdej chwili zrezygnować,troszkę się zmieniło,doszły nowe funkcje oraz szablony a ich jest parę tysięcy,można tutaj zmienić praktycznie wszystko......

Można zmienić styl oraz rozmiar czcionek,muzykę w tle oraz do każdego albumu jednocześnie inna muzyka/podkład,styl wyświetlania np fotografii tzw wodotryski np gdy wchodzimy do danego albumu na ekranie wybuchają fajerwerki..ot taki bajer,ale cieszy oko ;-)na święta możemy ustawić padający śnieg i to kilkanaście rodzajów(rozmiar i wygląd płatków śniegu)

 Przykładowa moja strona



Jak można zauważyć strona powstała gdzieś w granicach 2014 i od tamtej pory nie zaglądałem a po zalogowaniu się na swoje konto w opcjach wszystko jest dostępne,miło ;-)
Cennik usług Wix może nie jest tani,ale otrzymujemy naprawdę bardzo sporo opcji + bonusy np na kampanie Facebook oraz Google Adwords

Jak wspomniałem z usług można zrezygnować w każdej chwili ,oczywiście gdy nam pobierze lub opłacimy na miesiąc to usługa jest a rezygnacja liczona jest od następnego miesiąca,owszem można wybrać opcję i wybrać plan roczny to wtedy mamy rabat i bonusy ;-)
Ale co by nie było opcja planu miesięcznego jest dosyć ciekawa,no i na start 14 dni gratis ze można zrezygnować,w najdroższej opcji możliwy jest także sklep internetowy,nie ma reklam Wix itp większe miejsce na serwerach.
Polecam wszystkim co chcą mieć niepowtarzalną stronę i parę stów miesięcznie nie jest dla nich problemem,owszem można pewnie taniej itp tak jak np Iportfolio co zaskoczyło pozytywnie lub stworzyć stronę na swoim serwerze,ale zazwyczaj takie osoby sa pod opieka informatyka a tutaj chodzi byśmy mogli sami tą stronę stworzyć bez znajomości zaawansowanej informatyki ;-)
Rozważania #1

Rozważania #1

Witajcie po małej przerwie,nowy rok szkolny,koniec wakacji,deszczowa pogoda,lubię ten stan zwłaszcza wtedy gdy NIC NIE MUSZĘ!
A definicja szczęścia?nie ma idealnej,ale chyba ta że człowiek uwalnia się od toksycznych relacji,fałszywych znajomych..każdy ich ma tylko głośno o tym nie mówi..bo mając masę znajomych jedna czy dwie osoby nie robi różnicy ;-)
Ale jest teraz ok,robię to co lubię,przekroczyłem magiczne 70kg..tak tak pamiętam gdzieś w styczniu jak się ważyłem w 2014r było to raptem 54,8 kg...
Fotografia zawsze jest i będzie obecna w moim życiu bo to istota równowagi duchowej i coś więcej jak tylko zwykłe pstryk!

Przewartościowałem swoje życie o no 180 stopni i dobrze mi z tym,owszem czasem mam ochotę zgłupieć i robić co dawniej czyli pędzić za głupią karierą i tyrać na obce marzenia,ale pracować na obce marzenia ale w doborowym towarzystwie jak najbardziej ;-) pieniędzy nigdy za wiele ale by żyć by pracować NIE!praca ma być dodatkiem do życia a nie życie by żyć dla pracy!
Nadchodzi jesień,nie długo wykopki lub jak to powiedzieć profesjonalnie zbiór kartofli i warzyw,nie ma JAK SWOJE! ;-)
I chciałbym dobić w tym roku licznik rowerowy do 200km może się uda,bo pogoda ma jeszcze być,3majcie kciuki ;-)
Moja historia - Fotograficzne szlaki Cz.2

Moja historia - Fotograficzne szlaki Cz.2

Witajcie w drugiej części mojej opowieści ;-) jak wspomniałem wszystko co zarobiłem inwestowałem w sprzęt nawet taki który okazało się nie był potrzebny lub raz użyty....
Nie wiem czy wspominałem ale kiedyś przeglądając bloga czy stronę www jakiego polskiego fotografa było tam napisane ze stosował taka metodę ze chodził na zdjęcia z notesem i wszystko notował a dokładnie ustawienia modeli,jaki ubiór,jaka sceneria no i oczywiście pogoda(jeżeli plener) no i ustawienia aparatu,miałem tak samo przez wiele lat no i mam czasem do dziś więc nie zobaczysz mnie np z aparatem analogowym i uwieszonymi pięcioma światłomierzami i zgraja znajomych z cyfrówkami którzy mierzą mi światło robiąc tysiąc zdjęć bym ja mógł wykonać tylko te jedyne 1 zdjęcie ;-D
Owszem rzadko ale to bardzo rzadko się zdarza ze zrobię zdjęcie testowe aparatem cyfrowym,ale to tylko w wypadku jak mi bardzo zależy na kadrze lub jak nie jestem pewny warunków oświetleniowych,natomiast przez długi czas ostatnio nie mając żadnego aparatu cyfrowego a mając natomiast parę filmów wszystko robiłem na czuja lub stosując zapisane już przez lata ustawienia...i NIGDY nie spieprzyłem filmu! ;-) tylko raz i tylko z winy osoby która o robiła a dokładniej wywoływała..zazwyczaj filmy wywołuje sam ale z rożnych powodów teraz oddaje je osobom trzecim i to tyczy się tylko filmów kolorowych bo filmy czarno białe nadal wywołuje sam ;-)



Nie chce tutaj nikomu robić anty reklamy ale TEN JEDYNY film co tani nie był Fuji Superia 1600,bardzo dobrze naświetlony był chyba wołany w bardzo przeterminowanej chemii..bo zostały polepione grudki na filmie do tego nie wspominając o paprochach,włosach i porysowaniach ...TIPSY ATAKUJĄ! no i to było moje ostatnie wołanie tam filmów,teraz jak coś noszę do kogoś innego i jestem zadowolony,ale i tak kiedyś sam będę wołał bo to troszkę taniej wychodzi no i mam pewność że wyjdzie jak chce.
Wraz z czasem moja pasja rodziła się z wieloma firmami,sklepami które dziś już są wielkimi koncernami/sklepami a nawet zostały sprzedane zagranicznym podmiotom,ale pamiętam składanie pierwszego studia fotograficznego,gdzie sam mimo złego stanu zdrowia sam drapałem,malowałem,szpachlowałem,oraz instalowałem tła itp zaczynałem praktycznie jak większość na lampach chińskich(dziwnie brzmi bo znajdź mi dzisiaj co innego ;-) ale byłem zadowolony bo cena/jakość stała na dobrym a czasem bardzo dobrym poziomie,myślę że najlepszą formą do np portretów jest zakup w miarę stabilnego statywu,lampy reporterskiej + wyzwalacz radiowy i mamy jedną lampkę która doświetli portret oraz jest także mobilna bo i w plenerze pobłyskamy ;-)


Powiem ,że jak zaczynałem nie grzeszyłem zarobkami i funduszami oraz była słabsza dostępność itp,ale pierwszą moja blendę zrobiłem sam,z płyty pilśniowej na obie strony nakleiłem pozłotko do ciast jedna zostawiłem jak było srebrną a drugą stronę zamalowałem złotym sprayem ;-) i trochę coś dawało nawet nie głupio,ale było sztywne trochę ciężkie by zawsze to zabierać wszędzie,więc przyszedł czas ze udało się kupić prawdziwa fotograficzna blendę ;-)
Zawsze starałem się iść drogą inną jak wszyscy bo jak robisz to co inni nie jesteś zauważalny w tym natłoku jakby nie było słabych i skopiowanych zdjęć do potęgi entej,ale...? nie ma w tym nic złego także z drugiej strony pod warunkiem ze się uczysz co dopiero obsługi aparatu i w ogóle poznajesz tajniki i style fotograficzne,ale gdy np po 5,10 latach swojej kariery fotografa robisz zdjęcie może i ładnej dziewczyny z wiankiem na głowie to aż na wymioty bierze?nie potraficie wymielecie nic nowego?coś swojego?a w cale nie musi być użyta motyka,siekiera czy krew ;-) wystarczy po pierwsze ładna dziewczyna ale ładna ma rożne oblicze..bo samo ładna a bez charakteru oraz ciekawej garderoby jest tylko ładna i szkoda na nią czasu ;-)






Zawsze trzeba słuchać swojego serca a nie to co mówią INNI.a kogo obchodzi to co o nas mówią,co myślą tym bardziej jak robiąc zdjęcia nikogo nie krzywdzimy lub nie obrażamy czy nie obrażamy czyichś uczuć itp,mówią że czym więcej jadu na ciebie wywalą tym bardziej jesteś dobry w tym co robisz i zrobią wszystko by ci było źle...a znam bardzo wielu co zaczynało w podobnym czasie swoja przygodę  z fotografia i oni już płakali i kończyli swoja przygodę po tekstach tak błahych jak : ale słabe zdjęcie/zdjęcia...trochę szkoda bo mieli potencjał.



Teraz nie pamiętam ile fotografii wykonałem w życiu ale licząc to co mam na dysku było by gdzieś prawie 5000 000szt no dwa dyski kiedyś mi padły  i od tamtej pory starałem się archiwizować zdjęcia,obrobione/surowe a te lepsze egzemplarze wywoływać i do albumy lub do pudełeczka na fotografie.
a ile ja kilometrów przemierzyłem hmmm nie skłamałbym jakby było to gdzieś około 500km pieszo z aparatem,potrafiłem np jechać pociągiem do Mińska Mazowieckiego i wracać do Siedlec/Kotunia pieszo wzdłuż torów lub trochę od nich odchodzić bo było cos ciekawego.a najbardziej tyle lat jeździło się do Warszawy w rożnym celu i zawsze z pasja patrzyłem co widzę przez okna pociągu na stacjach np Koszewnica,Sosnowe itp





Pamiętam także ze pewnego czasu udałem się z Mierzwic na Św.Górę Grabarkę pieszo na okrągło bo nie było lub nie wiedziałem ze jest prom w Zaburzu,ale nawet jakby był prom to i tak w obie strony około 30km albo i lepiej..nieźle się odwoniłem,mimo ze miałem dwie butelki wody ;-/
Poświęcałem wszystko,czas,zdrowie nawet by zrobić te swoje zdjęcia,które może nie wszystkie są piękne ale maja bardzo osobisty,symboliczny wymiar ;-) no i oczywiście przez te wszystkie lata NOTES był moim drugim przyjacielem..bo pierwszym to bez wątpienia aparat a by być jeszcze bardziej szczerym to bez dwóch dań pierwszymi przyjaciółmi byli i są rodzice ;-)



To tyle na dzisiaj,myślę że jeszcze będzie trzecia i ostatnia odsłona moich fotograficznych szlaków a wy jakie macie pasje lub przygody z fotografią ?