Pokazywanie postów oznaczonych etykietą 12-50mm. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą 12-50mm. Pokaż wszystkie posty
Olympus M.Zuiko Digital 12-50 mm f/3.5-6.3 ED EZ - Warto się nim interesować?

Olympus M.Zuiko Digital 12-50 mm f/3.5-6.3 ED EZ - Warto się nim interesować?

Olympus 12-50mm f/3.5-6.3 ED EZ o tym obiektywie powiedziano chyba praktycznie wszystko,ale złośliwe komentarze i masę niepolecających opinii w internecie mnóstwo,99% testów powstawało tydzień czasu może mniej i to parę dni po premierze w sklepach,to za mało,a i także metody testów czasem bardzo nie zrozumiałe,używając ten obiektyw ponad rok czasu czy to w fotografii czy filmie ten sprzęt po prostu mnie zachwycił tym bardziej że można go jako używanego nabyć za niespełna 500/600zł w bardzo dobrym stanie....



Jak każdy obiektyw ma swoje wady i zalety,ale używając jeszcze dłużej obiektywów ''starego'' Olympusa nawet tych dla amatorów to wielka przepaść,ile oni elektroniki w niego wepchali i ciekawostką jest że obiektyw jest w pełni uszczelniony dzięki czemu możemy cieszyć się fotografią w deszcz,śnieżycę i w gorszych warunkach i to ciekawostka bo takie opcje zazwyczaj dostępne w obiektywach PRO dosyć droższych,również ciekawym akcentem jest telemagnetyczny zoom który bezszmerowo i precyzyjnie przybliża i oddala kadr,świetna i przydatna funkcja przy filmowaniu i na koniec wepchnięto funkcję ''Macro'' wystarczy wcisnąć przycisk na obiektywie i pstryknąć tubusem(przesunąć pokrętło zoomu)
Obiektyw jest dosyć solidnie wykonany,no może nie tak dobrze jak obiektywy ''dużego systemu 4/3 ale i tak dobrze i  w połączeniu np z Body Olympus OMD EM5 jak torpeda ustawia ostrość...mniej niż 1 s po prostu wielkie WOW!
Dodatkowo posiada metalowy magnet i następną wizualną cechą jest że na przodzie szkła nie ma oznaczeń tylko na boku,w sumie podobnie jak profesjonalna linia Olympusa.
Czytając wypowiedzi lub rozmawiając z użytkownikami tego obiektywu dla nich wielką bolączką jest robienie zdjęć pod światło...ja nie zauważyłem by coś pracowało gorzej czy mniej precyzyjnie a tzw bliki....po prostu je uwielbiam...dla nich to wada..ja natomiast bardzo je lubię w tym modelu ;-)

Obiektyw miał swoją premierę w 2011 i myślę że na dziś dzień jest tańszy niż 14-42mm a i bardziej ''odjechany'' magnetyczny zoom,funkcja macro itp do wad mogę śmiało dodać jasność i chyba tyle bo jak przy 12 mm mamy f/3.5 to już na full przy 50mm wartość spada do f/6.3 więc pozostaje nam fotografować przy bardzo dobrej pogodzie lub na mega dużym iso,










Producent Olympus
Model M.Zuiko Digital 12-50 mm f/3.5-6.3 ED EZ
Typ obiektywu Uniwersalny zoom
Ogniskowa 12 - 50 mm
Światłosiła f/3.5 - 6.3
Pole widzenia 84 - 24 o
Ostrość od 0.2 m
Maksymalne powiększenie 1:1.4
Maksymalna wartość przysłony 22
Liczba listków na przysłonie 5
Mechanizm autofokusa AF MSC
Konstrukcja 10 elementów / 9 grup
Rozmiar filtra 52 mm
Tryb Makro Tak
Stabilizacja Nie
Dostępne mocowania Mikro Cztery Trzecie
Wymiary 57 x 83 mm
Waga 211 g
Dodatkowe informacje 2 elementy asferyczne, 1 element ED, 1 element HR, 1 element DSA
Elektromagnetyczny mechanizm zmiany ogniskowej (EZ)
Dostępna osłona przeciwsłoneczna LH-55B
Dostępny w kolorze czarnym lub srebrnym
Premiera: grudzień 2011

Więc kochani jeżeli tworzycie proste fotografie na bloga czy stronę lub po prostu kochacie filmować,mogę śmiało polecić wam ten obiektyw,na 100% będziecie zadowoleni a myślę że sample mało wam dadzą ale na pewno więcej niż testowe wycinki kadrów itp ;-)

Sample z obiektywu :










Atak koloru!

Atak koloru!

Jak sam tytuł wskazuje będzie to szybki post jak nadać fotografii czarno-białej ...koloru z lat powiedzmy 60tych ;-)
Dzięki uprzejmości Sebestiana będzie solucja/poradnik Video ;-)


a efekty są następujące ;-)




Trochę mi zajęła nauka ale efekt mi się podoba tym bardziej nadając koloru fotografiom które całe życie oglądałem na szaro ;-)

Fujifilm X-T2 - Nowy flagowiec

Fujifilm X-T2 - Nowy flagowiec

Usprawniony autofokus, tryb wideo 4K, drobne, ale istotne poprawki ergonomii - wszystko po to by Fujifilm X-T2 był najlepszym bezlusterkowcem APS-C Poprzedni dawał olbrzymią satysfakcję z fotografowania ale to co robi X-T2 jest obłędne!
Fujifilm ogłosiło oficjalnie wprowadzenie do oferty bezlusterkowca Fujifilm X-T2, następcy cenionego, ale jak się okazało jeszcze do poprawy, modelu Fujifilm X-T1. Aparat zadebiutował wraz z nową lampą błyskową.
Fujifilm X-T2 to flagowy aparat Fujifilm, który w oczach wielu osób ma szansę stać się najlepszym bezlusterkowcem z sensorem APS-C na rynku. Nie czujecie się przekonani? Zapraszam do dalszej lektury ! ;-)
 To co najlepsze dla wielu miłośników fotografii w serii T jest analogowy/klasyczny design,bardzo dobre wykonanie,wręcz pancerne.
Spust migawki także doczekał się zmian - zamiast płaskiego, mamy teraz przycisk z wewnętrznym gwintem, który pozwala zainstalować wężyk spustowy. Nawet jeśli nie będziemy z tej opcji korzystać, to wygląda to efektownie. Lubię takie przyciski spustu migawki, na których opuszka palca zatrzymuje się, a nie ślizga. Tak jest w X-T2.

Zmian jest o wiele więcej,bardzo długo imponował mi bardzo Model Fujifilm X-T1 więc może i fajnie że wyszedł następca bo i pierwszą wersją bym nie pogardził ;-)
fuji poza wieloma bardzo wieloma zaletami ma także bardzo istotna zaletę jak dla mnie posiada filtry które imitują/symulują kolorystykę filmów fotograficznych(Klisza)
Jest to jak zwykle udany model a nawet bardzo udany co do poprzednika X-T1.polecam każdemu kto chciałby mieć rewelacyjny i niezawodny aparat do fotografowania bardziej artystycznego niżeli do robienia zdjęć u cioci na imieninach ;-)
Wielu narzekało w poprzedniku ze za mało pokręteł,za słaby uchwyt,za małe przyciski funkcyjne,,tutaj te problemy są już przeszłością.


Rewelacyjny ekran 3 cale,dotykowy
Poprawiono także drzwiczki kart pamięci oraz innych złącz i teraz nie ma problemu przypadkowego otwarcia,wielki plus ;-)
Zmiany poszły także w kierunki zdjęć seryjnych teraz w trybie normalnym wykonamy ich 8 kl/s a po zastosowaniu Gripa(Uchwytu Pionowego) nawet 11 kl/s
Gdy zdecydujemy się na elektroniczną migawkę, tryb seryjny osiąga aż 14 kl/s.

 Ostatni element, o którym chcę wspomnieć to wizjer. Już ten w Fujifilm X-T1 był bardzo dobry i moim zdaniem sprawił, że przestaliśmy myśleć o wyświetlaczach elektronicznych jako o źle koniecznym. Fujifilm jak widać  jeszcze bardziej poprawił jego pracę. Jest jaśniej (co faktycznie widać od razu po przyłożeniu oka), płynniej (co również daje się od razu zauważyć, gdy mamy pod ręką X-T1 dla porównania).
Test wykonany poprzez krótkie obcowanie z oboma modelami i w każdym przypadku w sklepie i fakt ze miałem ze sobą kartę pamięci i wykonałem kilka fotografii na rożnych czułościach itp ze względu że widać reklamę tej sieci sklepowej oraz inne marki nie chce zamieszczać ;-) zdjęć przykładowych.
ale może juz nie długo uda się wykonać jakieś fotografie przykładowe danym modelem aparatu ;-)
Poranki nad Bugiem!

Poranki nad Bugiem!

Witajcie dzisiaj szybki wpis.....kto nie lubi letnich poranków,mimo że klimat bardzo dobry spać nie mogłem,a zawsze mi imponuje cisza i piękno do około o 6 rano nad bugiem..a może było i wcześniej..straciłem rachubę..co by nie było obudziłem się o 5.20 a nad rzekę mam z 50 metrów ;-)
cisza,ale z drugiej strony gwar domowników,na wodzie,na drzewach.poranna mgła,złoto słoneczne pokryło teren,słońce ostre,czyste powietrze....


Więc wziąłem swoją ulubioną Minoltę,podpiąłem lub jak kto woli zapiąłem do niej film oczywiście Ulubiony Fuji C200 i tutaj wielkie podziękowania dla Darczyńców ze zrzutki bo to dzięki nim kupiłem 6szt filmu..a to dokładnie Nim : Piotrowi,Arkowi,Marcie,Czarkowi,Renacie,Andrzejowi,Robertowi,Danielowi,Kamilowi,Piotrowi(Tak jeszcze raz ale tym razem Piotrowi Witczukowi ;-) Tak tak fotografowie sobie pomagają !
i ruszyłem przed siebie przez poranną rosę...UWIELBIAM TO,a jeszcze bardziej polecam spacery poranna rosa na bosaka,jak ktoś ma problemy z nogami tak jak ja,lub np bule mięśniowe od spodu..to jak znalazł..nie zaszkodzi ;-) i tutaj taka ciekawostka..ze już 3 Reumatologów mi mówiło by stopy maczać w krowim CZYSTYM łajnie ;-) czyste paradoksalnie oznacza że krowy pasą się z dala od dróg itp ;-) ale do rzeczy ,więc wybrałem się na godzinny spacer brzegiem bugu,mgła jeszcze nie opadła,ostre słonce,śpiewające ptaki...LUBIE TO! zabrałem także Olympusa OM-D E-M5 w celu nakręcenia kilka ujęć z poranka,nie długo zmontuje i tutaj jeszcze raz wielkie Dzięki dla Piotra!

Nad Bugiem ładuje akumulatory,obmyślam plan działania na najbliższe dni czy tygodnie,ale także w celu nagrania pewnego filmu,gdzie jeszcze z dwa razy będę musiał się wybrać bo to będzie chyba fajny film! ;) a jeszcze trochę ujęć brakuje.
Każdemu polecam te rejony,nawet pod namiot..super sprawa,zresztą jak namiot nie odpowiada wiele osób sprzedaje domki lub je wynajmuje,zresztą można wynająć coś w luksusach i zagościć lub ugościć się w ;;Schedzie Podlaskiej!
Bug jest piękny a bardziej wszystko to co w koło niego..bo sama rzeka do specjalnie czystych nie należy,ale ryby są i nawet jadalne! ;-) jeszcze będzie sporo relacji z Mierzwic i okolic a nawet powiem że kilka filmów z przed dwóch lata nie wywołana a nawet z tamtego roku,a już ile nie pokazałem fotografii nie wspomnę..ale powoli zacznę,cierpliwości!


19 Sierpnia - Światowy dzień fotografii

19 Sierpnia - Światowy dzień fotografii

Światowy Dzień Fotografii obchodzimy 19 sierpnia - ma to związek z rocznicą wynalezienia techniki dagerotypii. Wynalazcami dagerotypu byli Joseph Niépce i Louis Daguerre – ten ostatni ogłosił wynalazek po śmierci Niépce'a, w 1839 roku – i właśnie rok 1839 uważany jest za datę wynalezienia fotografii. Warto jednak wspomnieć iż to Niépce, w roku 1826 dokonał prawdziwej rewolucji: po raz pierwszy w dziejach utrwalił widziany ludzkim okiem obraz.
Wraz ze swoim wspólnikiem, Louis-Jacquesem Daguerre'em, Niépce rozwijał swój wynalazek – tym razem przy użyciu srebra. Po śmierci Niépce'a, jego współpracownik udoskonalił tę technologię: za pomocą płytki miedzianej pokrytej jodkiem srebra uzyskiwał obraz wywoływany następnie w oparach rtęci. Technika ta, oficjalnie ogłoszona przez Daguerre'a w 1839 roku, nazwana została od jego nazwiska dagerotypią i w kolejnych latach zyskała sobie olbrzymią popularność, przede wszystkim dlatego, że pozwalała na wykonywanie portretów.



O miejsce narodzin fotografii z Francją konkuruje… Brazylia 

W 1832, na kilka lat przed wynalazkiem Daguerre'a (i wkrótce po Nicephore Niépce'u) w brazylijskim mieście Campinas wynalazca, artysta i człowiek renesansu – Hercules Florence opracował proces zbliżony do dagerotypii. Jego zamiarem było trwałe zarejestrowanie obrazów z camera obscura przy pomocy światłoczułego materiału – azotanu srebra. Prawdopodobnie to Florence jako pierwszy w historii użył też słowa „fotografia”! Jednak ponieważ to Francja, a nie daleka Brazylia była kulturalnym centrum świata w XIX wieku, o odkryciach Florence'a świat dowiedział się o wiele później.

W 1839 roku powstał pierwszy portret

© Robert Cornelius / Wikipedia 


Był to właściwie autoportret: amerykański chemik Robert Cornelius sfotografował się sam. Na odwrocie dagerotypu widnieje podpis: „pierwszy portret wykonany przy pomocy światła”.

 

Pierwsze fotografie w Polsce wykonał prawdopodobnie Jędrzej Radwański

Fizyk z Kielc wykonał w 1839 roku dagerotypy przedstawiające kościół Wizytek i Pałac Kazimierzowski w Warszawie.

Pierwsza fotografia z lotu ptaka powstała w 1858 r.

Zdjęcie przedstawiało widok Paryża. Francuski fotograf, karykaturzysta i lotnik balonowy Nadar wykonał zdjęcie podczas lotu balonem.

Pierwsza fotografia kolorowa została wykonana w 1861 r.

© Tadeusz Rząca / Wikipedia

 

Jej autorem był fizyk James Maxwell, który przy użyciu trzech barwnych filtrów (czerwony, niebiecki, zielony) uwiecznił tartanową wstążkę. Ten proces był pod wieloma względami niedoskonały. Faktyczna fotografia kolorowa rozpoczęła się wraz z wynalazkiem autochromów opracowanych przez braci Lumiere (opatentowanych w roku 1907). Pierwsza polska fotografia kolorowa, autorstwa Tadeusza Rzący, przedstawiała krakowskie kwiaciarki.

Natomiast jeszcze jednym nestorem fotografii w Polsce był Jan Bułhak 

Jan Bułhak, lata 40., fot. Karol Szczeciński / East News

(Culture.pl)

Jan Brunon Bułhak (ur. 6 października 1876 w Ostaszynie pod Nowogródkiem, zm. 4 lutego 1950 w Giżycku) – nestor polskiej fotografii; ojciec Janusza. Filozof i teoretyk fotografii. Założyciel Fotoklubu Wileńskiego (1927), a także współzałożyciel Fotoklubu Polskiego.
Był synem Walerego Antoniego Stanisława Bułhaka h. Syrokomla i Józefy Haciskiej h. Roch. Jego syn, urodzony w 1906 Janusz Bułhak, był kompozytorem i również fotografikiem.
Studiował filozofię na Uniwersytecie Jagiellońskim. Około roku 1905 otrzymał od żony pierwszy aparat fotograficzny i zajął się fotografią amatorską. Z namowy zaprzyjaźnionego malarza Ferdynanda Ruszczyca fotografia stała się jego głównym zajęciem. W roku 1912 uczył się fotografii w Dreźnie u Hugona Erfurtha. Po powrocie do Wilna zajął się zawodowo fotografią.
Od 1919 wykładał w Zakładzie Fotografii Artystycznej na Wydziale Sztuk Pięknych Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie.
Był przedstawicielem piktorializmu. Znany jest z wielu wspaniałych fotogramów. Twórca estetyki bułhakowskiej. W jego fotografiach widoczne są wpływy grafiki i malarstwa.
Wykonał fotograficzną dokumentację architektury Wilna, Warszawy, Krakowa, Grodna, Zamościa, Lublina, Kazimierza i innych miejscowości. W jego pracowni powstało 158 albumów poświęconych miastom i regionom II Rzeczypospolitej.
W lipcu 1944 roku, w czasie walk o Wilno spłonęła jego pracownia, a w niej 50 000 skatalogowanych negatywów, dotyczących głównie Wilna i Wileńszczyzny, ale też i wielu innych miast Polski oraz niektórych miast niemieckich. Niektóre z negatywów pochodziły z lat 1910-1915.
Po II wojnie światowej wraz z synem dokumentował zniszczenia wielu miast Polski. Zaczął od Wilna, którego zniszczenia bardzo przeżył, po przymusowym wysiedleniu w nowe granice Polski fotografował też inne miasta. Był współzałożycielem powstałego w 1947 Związku Polskich Artystów Fotografów. Jego legitymacja członkowska ZPAF miała numer 1.(Wikipedia)
 Grób Nieznanego Żołnierza 1945 Fot.Jan Bułhak

Jan BUŁHAK - Okolice Wilna 1934
 

Nagrobek Jana Bułhaka na Cmentarzu Powązkowskim, Warszawa, 8 lipca 2006

 

A wszystko dzięki  George'owi Eastmanowi,twórcy marki ''KODAK''


Krzyk mody — Kodak Brownie! © antiquephotoparlour.com

 

Był to twórca marki Kodak, który opatentował przenośny aparat i rozpowszechnił wynalazek kliszy fotograficznej (której wynalazcą był Hannibal Goodwin). Pierwsze popularne aparaty reklamowano hasłem „Ty naciskasz spust, my zajmujemy się resztą”. Aparat Kodaka w 1888 roku kosztował 25 dolarów– przeciętną pensję robotnika. Wykonywane nim zdjęcia były okrągłe. W 1901 roku do sprzedaży wszedł model Brownie, który kosztował już tylko dolara.

 

i fotografia uszczęśliwia do dziś miliony ludzi na całym świecie dając radość,spełnienie,a co ciekawsze fotografia klasyczna,tradycyjna do dziś ma rzeszę wiernych fanów którzy nie widzą sensu bez niej i fotografia cyfrowa tak powszechna dziś ich nie zadowala 

Sam fotografuje w 99% tylko aparatami tradycyjnymi,teraz mam ich nie wiele a był okres ze miałem ich 49szt ;-)

oto kilka fotografii wykonanych aparatami : Lubitel2,Start66S,Start66,Minolta XG-1,Canon 1N,Canon 1V:



































I myślę że wierność fotografii tradycyjnej pozostanie na długo,bo dzięki niej widzę sens fotografii i daje mi największa frajdę i ten moment oczekiwania na zobaczenie efektów nie da się opisać z niczym ,DZIĘKUJMY za fotografie ;-)